Dlaczego nie lubię siebie na zdjęciach?
zy naprawdę źle wychodzisz na zdjęciach? Psychologia i praca z podświadomością
Wielu z nas czuje dyskomfort, widząc swoje zdjęcia – mamy wrażenie, że wyglądamy gorzej niż w rzeczywistości. Jednak psychologia mówi co innego. Według efektu czystej ekspozycji Matta Johnsona, profesora psychologii konsumenta, bardziej lubimy to, co jest nam znajome. Widzimy się w lustrze znacznie częściej niż na zdjęciach, więc nasz umysł przywiązuje się do tego obrazu.
Dlaczego nie podoba nam się nasz wizerunek na zdjęciach?
Psychoterapeutka Eloise Skinner wskazuje, że lustro zawsze pokazuje nas w tym samym oświetleniu i kącie, natomiast zdjęcia mogą uchwycić nas w niekorzystnym momencie. Dodatkowo aparat nie odzwierciedla naszej sylwetki dokładnie tak, jak widzimy ją w lustrze – jest obrócona, a perspektywa może się różnić.
Nasze negatywne reakcje na zdjęcia wynikają również z:
Zderzenia obrazu lustrzanego z rzeczywistym. Widząc siebie w innej perspektywie, możemy czuć się obco.
Wpływu mediów społecznościowych. Przeglądając idealnie wystylizowane i wyretuszowane zdjęcia celebrytów, nieświadomie porównujemy się do nierealnych standardów.
Niskiej samooceny i lęku przed oceną. Podświadomie możemy uważać, że zdjęcie ukazuje nasze wady, a nie całościowy obraz naszej osoby.
Jak poprawić swoje postrzeganie siebie na zdjęciach?
Przyzwyczajenie się do swojego wizerunku.
Zrób sobie serię zdjęć w różnych ustawieniach i oglądaj je regularnie. Oswajanie się z nowym obrazem zwiększa akceptację.
Praca z podświadomością i afirmacje.
Powtarzanie pozytywnych przekonań na temat swojego wyglądu („Akceptuję siebie”, „Lubię swoje zdjęcia”) zmienia nastawienie.
Porzucenie perfekcjonizmu.
Pamiętaj, że nawet najlepiej wyglądające osoby mają zdjęcia, na których nie wypadają idealnie. Nie każde zdjęcie musi być doskonałe.
Analiza wewnętrznych przekonań.
Zastanów się, jakie przekonania na temat swojego wyglądu nosisz w sobie od dzieciństwa. Może warto je zmienić?
Praktyka uważności i wdzięczności.
Skupienie się na tym, co w sobie lubimy, zamiast koncentrowania się na drobnych niedoskonałościach, pomoże budować pozytywną samoocenę.
Przykłady z życia
Marta, 30 lat – unikała zdjęć, bo zawsze uważała, że ma niesymetryczną twarz. Po pracy z psychologiem zaczęła robić sobie codziennie selfie i po kilku tygodniach dostrzegła, że wygląda normalnie, a nawet atrakcyjnie.
Kamil, 27 lat – czuł się źle, oglądając zdjęcia ze spotkań rodzinnych. Zaczął świadomie uczyć się akceptacji siebie poprzez afirmacje i analizę wpływu mediów na jego obraz ciała. Dziś robi profesjonalne sesje zdjęciowe i czuje się z tym dobrze.
Anna, 35 lat – miała problem z akceptacją zdjęć grupowych, ponieważ uważała, że zawsze wypada na nich najgorzej. Po przepracowaniu tego przekonania u terapeuty zrozumiała, że jej krytyczne podejście wynikało z niskiej samooceny, a nie rzeczywistego wyglądu.
Jak świadomie zmieniać swoje podejście do zdjęć?
Nie analizuj zdjęcia zbyt szczegółowo. Zamiast skupiać się na pojedynczych niedoskonałościach, spróbuj spojrzeć na całościowy obraz.
Znajdź w sobie to, co lubisz. Przed zdjęciami przypomnij sobie swoje mocne strony, a nie to, co ci się nie podoba.
Bądź łagodny dla siebie. Nikt nie wygląda idealnie na każdej fotografii – nawet modelki.
Zmień perspektywę. Zamiast myśleć „Wyglądam źle”, pomyśl „To po prostu jedno z wielu zdjęć, nie definiuje mnie jako osoby”.
Podsumowanie
Nasza percepcja siebie na zdjęciach nie jest obiektywna – to efekt przyzwyczajenia do obrazu w lustrze oraz wpływu mediów. Praca z podświadomością, oswajanie się ze swoim wizerunkiem i świadome zmienianie przekonań może pomóc w akceptacji siebie. Walentynki to świetny moment, by zacząć praktykować wdzięczność i samoakceptację – bo prawdziwa miłość zaczyna się od akceptacji siebie.